„Wszystkie zmiany, nawet najbardziej wytęsknione, mają swoją melancholię; musimy zostawić część siebie…”.
Anatol France
Zapewne cukrzyca typu 1, która pojawiła się w Twoim życiu nie jest dla Ciebie zmianą ani wymarzoną, ani przyjemną.
Pojawiła się nagle, bez zapowiedzi. Zaskoczyła Cię i najprawdopodobniej, nie było to miłe zaskoczenie.
Co więcej, cukrzyca nie ma zamiaru Cię opuścić. Będzie Ci towarzyszyła w każdym obszarze Twojej aktywności zawodowej i prywatnej.
Jednak to od Ciebie zależy, kto będzie kierował Twoim życiem – Ty czy cukrzyca. Jesteś w stanie nią zarządzać, tak jak radzisz sobie z innymi obszarami.
Dlatego tak ważne jest, żebyś zrozumiał i specyfikę tej choroby, i swój organizm – czego on potrzebuje.
Pomożemy Ci zrozumieć cukrzycę – żebyś mógł wieść życie takie, jakie lubisz.
Robimy to w artykułach, które są na naszej stronie oraz poprzez ebook – Moje świadome życie z cukrzycą typu 1. Jak zaakceptować chorobę i czerpać radość z życia? Porady z obszaru medycyny, dietoterapii i psychologii pozytywnej
Jak to było na początku, kiedy dowiedziałeś się o cukrzycy?
Być może u Ciebie było tak, że po chwilowym złym samopoczuciu, podaniu wyrównującej dawki pierwszej insuliny wróciłeś do swojego życia – studiów, pracy, towarzyskich spotkań czy innych aktywności.
Być może przestałeś odczuwać lub nadal nie odczuwasz wpływu choroby.
Może przeżywasz tzw. miesiąc miodowy, o którym piszę więcej w naszym ebooku.
Myślisz lub myślałeś – Czego mam się obawiać?
Przecież nie ma bezpośredniego zagrożenia życia. Nic złego się nie dzieje!
A jakieś dalsze powikłania? To pieśń przyszłości.
Znasz to? Jest Ci to bliskie?
Każda choroba ma swoje etapy. I tak samo Ty przechodzisz przez różne fazy – różnie się zachowujesz, pojawiają się różne myśli i emocje.
Etapy te opisałam na podstawie transteoretycznego modelu zmiany (TMZ) Jamesa O. Prochaski i DiClemente („Zmiana na dobre” 2008).
Nie musisz pamiętać ani nazwy modelu, ani fachowych nazw poszczególnych faz. Nie o to chodzi. Chodzi o to, żebyś zobaczył tam siebie, zrozumiał swoje reakcje.
Pierwsza faza fachowo nazywa się PREKONTEMPLACJA.
Ja będą ją roboczo nazywać – „to mnie nie dotyczy”.
Skąd taka nazwa?
To taki etap, na którym nie masz zamiaru niczego zmieniać – ani trybu życia, ani diety. Możesz wypierać problem, zaprzeczać chorobie albo starać się jej nie zauważać. Jeżeli pojawiasz się w poradni lub u lekarza – to dla „świętego spokoju”, być może „zmuszony” przez kogoś z rodziny.
Na tym etapie cukrzyca Cię nie interesuje – nie chcesz o niej myśleć ani rozmawiać. I zapewne czujesz złość, gdy słyszysz, że MUSISZ radykalnie zmienić swój styl życia, przejść na inną dietę. Przecież Ty niczego nie musisz. „Niech oni mi w końcu dadzą spokój”.
Możesz czuć się bezsilny, przytłoczony informacją o chorobie, która będzie już z Tobą do końca. I na nic nie masz ochoty. A z pewnością – nie chcesz słyszeć ani rozmawiać o cukrzycy.
Jeżeli jest Ci to bliskie, to nie jesteś odosobniony. Niektórzy tak właśnie czują.
Mogą się pojawiać tzw. mechanizmy obronne.
Sprawdź – jak to było lub jest u Ciebie.
- Nie przyjmujesz do wiadomości nieprzyjemnych faktów. Nawet jeżeli coś „jest nie tak”
z Twoim zdrowiem – nie przyznajesz się. Starasz się nie zauważać. Odrzucasz też niewygodne informacje, które słyszysz od lekarza lub swoich najbliższych, takie jak:
-
- późniejsze problemy z zajściem lub donoszeniem ciąży,
- niesprawność seksualna,
- możliwość zawału serca,
- choroby nerek,
- kłopoty ze wzrokiem.
Nie przyjmujesz ich do wiadomości – zaprzeczasz chorobie.
2. „Nic złego się nie dzieje. Wszystko jest w porządku. Normalnie funkcjonuję – chodzę do pracy, uczę się”.
Doświadczasz nieprzyjemnych odczuć związanych z chorobą, jednak szybko o nich zapominasz. Usuwasz ze świadomości myśli, odczucia, które przywołują skojarzenia z chorobą. One istnieją, jednak nie są dostępne na wyciągnięcie ręki. Mówiąc potocznie – chowasz je, a bardziej fachowo – wypierasz chorobę.
Co jeszcze jest typowe na tym etapie?
Zachowanie innych. Ci inni to – lekarz, pielęgniarka diabetologiczna, Twoi najbliżsi.
Oni zmuszają Cię do leczenia, w Twoim odczuciu – zmuszają.
Dla nich Twoje zachowanie jest niezrozumiałe.
Najprawdopodobniej oni myślą tak:
„Przecież on/ona jest chory/chory i musi się leczyć, by móc normalnie żyć”.
„Co on/ona wyprawia”? „O co jemu/jej chodzi”?
„Przecież to dla jego/jej dobra – musi mierzyć poziom cukru, podawać insulinę”.
I jest tarcie. Niezrozumienie. Może krzyk, może łzy…
Moja propozycja:
Wejdź, na chwilę w ich buty. Spójrz na zachowanie swoich najbliższych z innej perspektywy.
Oni Cię kochają, boją się o Ciebie, chcą dla Ciebie jak najlepiej – stąd takie reakcje.
Na ich miejscu, najprawdopodobniej, zachowywałbyś się tak samo.
Co możesz teraz zrobić?
Zastanów się, czego Ty potrzebujesz – i to jest ważne na każdym etapie, nie tylko na tym.
Może potrzebujesz?
- czasu, bo chcesz „na spoooookojnie” oswoić się z chorobą,
- zrozumienia, miłości i wsparcia,
- akceptacji dla swojego poczucia bezradności i obaw związanych z chorobą,
- więcej zrozumiałych informacji,
- a może jeszcze czegoś innego …
Co dalej?
Powiedz o tym swoim najbliższym.
Powiedz, co czujesz, jakie masz obawy i przede wszystkim – czego teraz najbardziej od nich potrzebujesz.
Wiem – to nie jest łatwe. Dla wielu osób oznacza otworzenie się, obnażenie.
- Pomyśl, w czym mogłoby Ci to pomóc.
- Pomyśl, jak to mogłoby pomóc Twoim najbliższym w zrozumieniu Twojego zachowania.
Czy przestaną na Ciebie naciskać?
Oj, tego Ci nie obiecuję😊. Najprawdopodobniej – nie przestaną.
Może się jednak pojawić więcej zrozumienia i akceptacji dla Twoich reakcji.
Co więcej?
Twoi najbliżsi będą wiedzieć, czego Ty od nich oczekujesz.
Oni tego nie wiedzą. Oni się domyślają na podstawie swojej mapy świata.
Kolejny etap
Może przez niego przechodziłeś, a może teraz na nim jesteś?
To KONTEMPLACJA, czyli „gra na zwłokę”.
To czas, kiedy myślisz o cukrzycy – JEST w moim życiu i może mi je trochę komplikować.
Zaczynasz zbierać informacje, czytać, rozmawiać.
Dla wielu osób nie jest to jeszcze etap działania.
Dla niektórych, zgodnie z modelem Prochaski, to przede wszystkim czas widzenia przeszkód, a czasami czekania na jakiś cud.
Piszę – dla wielu osób, ponieważ każdy inaczej wchodzi w zmianę i przez nią przechodzi.
Może też pojawić się strach przed nową rzeczywistością i nowym sposobem życia – „jak wejdę na tę nową ścieżkę diety, pilnowania poziomu cukru, to nie będzie od tego odwrotu. Poprzedniego – wygodnego, przyjemnego życia już nie będzie”.
To oczywiste, że możesz odczuwać różne trudne dla Ciebie emocje – strach, lęk, wściekłość, złość.
Jeżeli chcesz poznać lepiej fazy zmiany, zrozumieć swoje reakcje, zapraszam do naszego ebooka.
W nim znajdziesz też rozwojowe ćwiczenia.
Specyfika cukrzycy typu 1 jest taka, że ona zostaje z Tobą na zawsze.
I będzie reagowała na to, co się u Ciebie dzieje – na Twoje aktywności, zmiany osobiste i zawodowe, choroby, które mogą się pojawić, proces starzenia się Twojego organizmu.
I Ty cały czas będziesz w procesie zmiany – dostosowywania swojego życia, jego kolejnych etapów – do Twojej towarzyszki cukrzycy.
Bibliografia:
Prochaska J. O., Norcross J. C., Diclemente C. C., Zmiana na dobre, Warszawa 2008